czwartek, 16 sierpnia 2018

Jan Kochanowski -Na dom w Czarnolesie



Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!



Inszy niechaj pałace marmorowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,


Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,


A Ty mnie zdrowiem opatrz i sumieniem czystym,


Pożywieniem uczciwym, ludzką życzliwością,


Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością .







                                                                                                                Jan Kochanowski






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz