środa, 29 listopada 2017

Adam Mickiewicz - STEPY AKERMAŃSKIE







Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fal łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.






Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzenka wschodzi?
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu.



Stójmy! - jak cicho - słyszę ciągnące żurawie,\
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,






Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.


                                                                                                      Adam Mickiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz