Ku pełni miłości
Każdy człowiek posiada swój własny poten-
cjał, który pozwala nam z głębi własnego wnętrza
sięgać wciąż wyżej i poszukiwać odpowiedzi na drę-
czące nas pytania . Można się modlić do Boga, moż-
na szukać nieskończonej mądrości, można też, me-
dytując, wsłuchiwać się w wewnętrzny głos duszy.
To, jak pojmujesz Boga i swoją duchowość, za-
leży od wpływu, jaki miała na ciebie rodzinna trady-
cja i twoja własna, duchowa mądrość, zbudowana na
tej tradycji lub wbrew niej. Wielu ludzi potrzebuje
lektury i rozmyślań, aby stworzyć swoją duchową fi-
lozofię. Najtrudniejsze jest jednak odnalezienie drogi
do własnego, wewnętrznego, duchowego ,,ja'' . Do-
konujesz tego po to, by udzielić sobie jasnych odpo-
wiedzi na najważniejsze pytania.
Pomocą może być rozmowa z ludźmi, których
szanujesz, którzy cię dobrze znają: z rodzicami, wy
chowawcą albo przyjacielem, którego zdanie cenisz.
Najtrudniej jednak zadać pytania dotyczące seksu-
alności. Do wielu odpowiedzi mozna dotrzeć jedy-
nie przez refleksję dokonaną w ciszy. Mogą cię nur-
tować różne wątpliwości: Jak radzić sobie z natural-
ym napięciem, które rodzi się w zderzeniu popędu
seksualnego z jednej i wstrzemiężliwości z drugiej
strony... Bo chcemy czekać na ten właściwy zwią-
zek... A gdy już wiesz, że to z nim chcesz spędzić
resztę życia, jak czekać na odpowiedni czas, kiedy
zaangażujesz się w całą pełnię miłości.
Zaprzeczenie istnieniu seksualności jest ele-
mentarnym brakiem realizmu. Jest ona bowiem czę-
ścią naszej ludzkiej natury. Człowiek jest jednak jed-
nością i w pierwszej kolejności powinnyśmy poznać
inne aspekty tej jedności. Można bowiem wyrażać
uczucia w sposób angażujący naszą cielesność, lecz
nie dopełniając aktu seksualnego.
Czekanie wtedy, gdy czujecie, że jesteście w so-
bie zakochani, staje się prawdziwym wyzwaniem.
Czuć się ,, zakochanym'' nie znaczy jednak, takiego
samego oddania w odniesieniu do innych aspektów
waszego związku. Jeśli decydujesz się na akt ciele-
sny, zanim zwiążesz się z kimś na zawsze, może cię
czekać rozczarowanie. Jeśli uważasz, że seks jest tyl-
ko po to, by się dobrze bawić i odczuwać zadowole-
nie, to biorąc pod uwagę wszystkie aspekty związ-
ku dwojga ludzi, nie jesteś chyba do końca uczciwa
wobec samej siebie. Prawdziwy obraz sytuacji może
być przesłonięty przez pragnienie fizycznego zjed-
noczenia. Rozstanie jednak, gdy już nastąpi, niesie
ze sobą zawsze ból. Jesli się nie uda, ucierpią twoje
uczucia, intelekt, duch i ciało.
Gdy relacje seksualne przeniknięte są ducho-
wością, seks jest odbiciem stopnia zaangażowaia
ciebie i twojego i partnera. To jest właściwy poziom
przeżywania seksualności. Osiąga sie go dzięki
wspaniałej miłości, którą czujecie do siebie nawza-
jem. Miłość ta rodzi się, w miarę poznawania innych
cech partnera, nie tylko jego atrakcyjności fizycznej.
Seks przeniknięty duchem pozwoli ci czekać, aż
dopełni się wzajemne poznanie.
Tak jak prosty i właściwy jest pocałunek w po-
liczek albo przyjacielski uścisk, tak, gdy przenika cię
duch, łatwo jest pokonywać kolejne etapy wzajemne-
go poznania. w miłości. Seks jest wspaniałą radością
życia. Pozostając uczciwym wobec samego siebie w re-
lacjach cielesnych, okazujesz szacunek także twoje-
mu duchowemu wnętrzu.
... .
Nan Sea
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz