sobota, 17 listopada 2018

Anna Awsiukiewicz - Pawłowska : zanim obcięli warkocze




pamiętam beztroskie spacery



po lasach mazurskich



chodziłam na jagody z blaszanym kubkiem



w domu zjadałam je z cukrem i mlekiem prosto od krowy



pamiętam babcię w chuście i długiej spódnicy




piwnicę z tajemnym wejściem w podłodze



trzymała skarby na zimę

dziadek wieczorem popijał nalewkę



z dojrzałych czarnych wiśni
miał takie piękne  rumieńce



pamiętam ten cudny
zapach na strychu zboża
i szynki  wędzonej



chabrów z których Baśka robiła podpiwek



i tą ostatnią wizytę u fryzjęra
w Ostródzie



by obciąć  warkocze



przed powrotem do Gubina



Czas już był iść do szkoły




                                                                                                            Anna Awsiukiewicz - Pawłowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz