Przyjmij Panie braci Romów do Nieba.
Las im mały a ich koniom łąkę daj.
Czysty strumyk, bochen chleba.
Bo bez Romów mniej cudowny będzie Raj.
Nie każdemu dałeś przecież '' Pięć Talentów".
Lecz za wszystkich krew płynęła z Twoich ran.
Daruj im, że żyli z wróżby i z przekrętów.
Bo z Cygana, ani rolnik, ani pan.
Daj Anielskim Chórom jeden dzień wolnego.
Usiądź z nimi przy taborze kątem gdzieś.
Tak jak byłeś przy nich zawsze dnia każdego.
Zasłuchany w skrzypiec łkanie,w rzewną pieśń.
Dym z ogniska niech otuli połoniny.
" Ore, ore..." niech w dolinach echem gna.
Przy ognisku tańczą chłopcy i dziewczyny.
Gdy na skrzypcach im Czardasza Cygan gra.
Niech wirują suknie, niechaj klaszczą dłonie.
W rytm muzyki niech korowód barwny gna.
Aż uniosą głowy, zadziwone konie.
Że i Cygan miejsce swoje w Niebie ma !!!
Hej ! Hej !Hej !!!
Tomasz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz