poniedziałek, 23 listopada 2020

PYTANIE O SENS ŻYCIA - Ks.dr Alfred Jagucki

    


     


 

       

            Po cóż to wyszedłem z łona matki ? - Jer.20,18


Antoine de Saint-Exupery pisał w roku  1943 z frontu

w Algierii: ,, Właściwie to istnieje tylko jeden problem,

największy problem na świecie : nadać życiu znowu sens. 

Na dłuższą metę przecież nie można żyć z tego, co jest

w lodówkach, co przynosi polityka, bilanse, z  rozwiązy-

wania  krzyżówek.. To jest niemożliwe!" Humboldt żalił

się:,, O, gdybyśmy wiedzieli, po co żyjemy! Życie jest

największym nonsensem !'' A ktoś inny powiedział: ,,Na

nagrobkach większości ludzi trzeba by napisać; Tu spo-

czywa człowiek, który nie wiedział, po co żył na świecie " .

Ileż w tym bolesnej prawdy!

Kiedyś  rano zobaczyłem w wannie pająka, który próbował

stamtąd się wydostać. Jego długie nóżki nie mogły się

niczego uczepić na gładkiej, stromej  ścianie. Wszelkie

próby wydostania się były daremne, pobyt w wannie bez-

sensowny. Po co tam wlazł? Pomogłem mu się stamtąd 

wydostać, aby mógł znów prząść swoje nitki i rozpinać

sieci.

Znamieniem naszych czasów jest to, że wielu zadaje so-

bie Salomonowe  pytanie: ,Bo cóż pozostaje człowiekowi

z całego jego trudu i porywów jego serca, którymi się

trudzi pod słońcem, skoro całe jego życie jest tylko cier-

pieniem, a jego zajęcia martwieniem i nawet w nocy

jego serce nie zaznaje  spokoju? "(Kazn. 2,22-23). Gdzie

jest pozytywna odpowiedź na pytanie o sens życia? Gdzie

znajduje się punkt oparcia, coś,  czego można by się

uchwycić, widząc, że jest to trwałe, niewzruszone, nie-

zmienne?

Życie na ziemi nabiera sensu, gdy człowiek wierzy

w istnienie Boga, w zbawienie dokonane przez Jezusa

Chrystusa i w życie wieczne. Wówczas wie, że urodził 

się, aby być własnością Jezusa  Chrystusa ,służyć Mu i żyć

z nim w wiecznej szczęśliwości tu docześnie, a tam

wiecznie (Luter). Ten zaś, dla którego wiara jest iluzją,

nie znajduje w tym życiu sensu. Przez pewien czas na-

miastką sensu życia może być sport, praca, polityka. Ale

jak długo można żyć z namiastek?

                                                                           Ks. dr Alfred Jagucki





Czemu się smęcisz, duszo moja, czemu

Omdlewasz? Panu ty ufaj, któremu

Jeszcze ja będę z radością dziękował,

Że mię zachował.

Ale dzień idzie, kiedy Pan nade mną 

Litość okaże, a ja pieśń przyjemną

I wpośród nocy zaśpiewam możnemu

Obrońcy swemu.  

                                   





                                                                                                    Jan Kochanowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz