Panie, daj mi trochę słońca.
Daj mi uśmiech w tym dniu.
Daj mi spojrzenie dziecka.
Panie, podaruj mi odrobinę radości.
Wstań każdego ranka ze swojego łóżka z taką modlitwą.
Nie rozglądaj się tak
strasznie poważnie i ponuro dookoła.Wiem, że może
borykasz się z mnóstwem
problemów, ale nie rozdmuchuj ich jeszcze bardziej, bo
staną się ogromnymi, czarnymi
chmurami, które zasłonią niebo. Nie musisz być wcale
superoptymistą,
lecz dla czarnowidza nawet słońce jest czarne.
Życz sobie oczu i serca dziecka, które skacze wesoło po
trawie,
wydaje radosne okrzyki nad małą rybką przemykającą
w wodzie,
pyta, kto zapalił gwiazdy i lubi cię, ale nigdy z racji
twojego grubego portfela,
lecz dlatego, że potrafisz się z nim bawić,
opowiadać baśnie i śpiewać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz