poniedziałek, 21 stycznia 2019

Jan Kochanowski - O doktorze Hiszpanie




Nasz dobry doktor spać się bierze,



Ani chce z nami doczekać wieczerze.



- ,,Dajcie mu pokój, najdziem go w pościeli,



a sami przedsię, bywajmy weseli !"



- ,, Już po wieczerzy, pójdźmy do Hiszpana ! -



,,Ba, wierę,  pójdźmy, ale nie bez dzbana'' .



- ,, Puszczaj, doktorze, towarzyszu miły !



Doktor nie puścił, ale drzwi puściły.



- ,,Jedna nie wadzi, daj ci Boże  zdrowie !-



,,By jeno jedna'' - doktor na to powie...



Od jednej przyszło aż  więc do dziewiąci,



A doktorowi mózg się we łbie mąci.-



,, Trudny- powiada - mój rząd z tymi pany



Szedłem spać trzeżwo, wstanę pijany ".


                                                                                                                     Jan Kochanowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz