sobota, 30 czerwca 2018
Kasia Kowalska - To co dobre
Zamknięta w sobie szukasz ucieczki
Boisz się wyjść, boisz się chcieć
Wiem jak trudno strach przezwyciężyć
Na przekór życiu nadawać mu sens
Wszystkim nam brakuje szczęścia
Masz to, na co godzisz się
Każda droga jest łatwiejsza
Gdy widzisz to, co dobre jest
Mam dużo sił. lecz ufać nie będę,
Choć dobry los dał co chciałam mieć
Kiedyś dla ciebie byłam diamentem
Zmienił mnie czas, zmieniły mnie łzy.
Kasia Kowalska
czwartek, 28 czerwca 2018
A.N. - Cieszmy się sobą
Cieszmy się sobą, cieszmy w tej chwili
Cieszmy w tym momencie
Byśmy już w życiu się nie gubili
W zwykły dzień oraz przy święcie.
Bądźmy ze sobą, bądźmy przy sobie
Czyśmy daleko czy blisko
Miłość jednoczy nas w dobrej myśli
I zastępuje nam wszystko.
Czy ktoś wyjechał albo wyjedzie
Albo gdy wróci z daleka
Bądźmy przy sobie uczuć myślami
Niech płynie miłości rzeka.
Przecież myśl dobra nic nie kosztuje
A tyle ciepła wprowadza
Bądźmy ze sobą myślami
Z nas każdy na to czeka .
A. N.
poniedziałek, 25 czerwca 2018
Mędrzec - Dobra rada
Kobieta może być twoim
najgorszym wrogiem,
prawdziwą miłością albo
wredną jędzą. A to
wszystko zależy od tego
jak ją traktujesz ...
M...
środa, 13 czerwca 2018
Szuwarek - Lot Ku Światłu
Szczęście - nie jedno ma imię.
Nie jeden wymiar ma.
Jest jak muśnięcie motyla
I często krótko trwa.
Jest ulotne jak Twoje spojrzenie.
Czyste jak oczu Twoich łza,
Zatrzyma się na chwilę
I znowu przed siebie gna.
Przysiądzie na płatkach kwiatów,
Uśmiech dziecięcia ma.
Rozbawia serce Twoje,
I milczy jak poranna mgła.
Jest i znowu Go nie ma.
Pojawia się ze wschodem dnia.
Dodaje słońcu blasku,
Obdarowuje nas tym - co ma.
Jest jak brzmienie gitary.
Jak wiosenny, ciepły wiatr,
Co pieści nagość Twoją.
Smak Twoich pocałunków ma.
Gwiazdom wskazuje drogę,
Dojrzewa w łanach zbóż.
Pomaga przetrwać trwogę.
Jest przed nami-tuż.tuż..tuż...
Szuwarek
wtorek, 5 czerwca 2018
niedziela, 3 czerwca 2018
Halina Ludwikowska - Duet
Cały brzeg jeziora zarośnięty trzciną,
ileż tam jest życia, ile tam radości!
ile tam tragedii, ale i miłości.
Tu swojej wybrance trzciniak wyśpiewuje
w różnych tonacjach, trelach z wariacjami,
wybranka bowiem dzieci wysiaduje dniami, nocami.
Stałam na pomostku otoczona trzciną,
zachwycona,urzeczona jego śpiewem, jego miną,
trzymał się łapkami pochylonej trzciny
jakże śpiewał, jak terkotał, jakie robił miny !
Wszystko dla wybranki, dla swojej jedynej
jeszcze tylko parę dni i będą urodziny.
Chwyciłam tonację jego serenady, włączyłam się w duet
z cicha pogwizdując,
jak tylko umiałam jego naśladując.
Kiedy ja gwizdałam, on słuchał wtulony
analizował czy to głos rywala w zalotach do żony ?
nabierał oddechu by powtórzyć trele, raz cicho raz głośno,
było tego wiele.
Śpiewajcie i nam ptaki, to radość droga, na chwałę rodziny
i na chwałę Boga!
A ja poszłam smutna z zapytania znakiem
dlaczego mnie Pan Bóg nie stworzył trzciniakiem?
Halina Ludwikowska
Subskrybuj:
Posty (Atom)