Potaż i Torczyner są wspólnikami.
Potaz zapałał gwałtownym uczuciem do urodziwej
małżonki wspólnika, Adela; ta nie zamierza jednak złamać
ślubnej przysięgi. Wszystkie płomienne listy i wyznania
miłosne Potaża pozostają bez odpowiedzi.
Wreszcie nieszczęsny zalotnik przyrzeka pani Adeli
dwa tysiące złotych. Tym razem opór niewiasty zostaje
złamany. Niebawem zdarza się dogodna okazja: jej
małżonek wyjeżdza w sprawach handlowych do Warszawy.
Torczyner wraca i już od progu rzuca zaskakujące pytanie:
- Czy był tu Potaż ?
- Tttak... - szepcze zbielałymi ustami Adela.
- Czy przyniósł dwa tysiące złotych ?
Pani Adela słania się na nogach:
- Tttak..
-Aj, aj,aj, jaki porządny człowiek! Wczoraj rano pożyczył
ode mnie pieniądze i przyrzekł, że odda tobie wieczorem.
No i dotrzymał słowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz