Kiedy ucichnie już dźwięk kolęd.
Kiedy odejdzie zgiełk świątecznego dnia.
Czy będzie ktoś pamiętał o tym ,
Że narodził się nam Pan ?
Szarość dnia pochłonie nas sobą.
Zgiełk ulic zagłuszy głos Pana,
I wróci znów na usta ludzi
Codzienność, tak często spotykana.
Święta świętami.
Codzienność rutyną.
I tak zmierzamy przed siebie
Za Pana przyczyną?
Gdzie tu logika ?
Gdzie tu serca bicie?
Wspiąłeś się na szczyt świata ,
A wylądowałeś w korycie.
Szuwarek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz