STARY ZEGAR
Bim, bam, co pół godziny daję o sobie znać,
lecz cóż za życie , na jednym miejscu
każą mi w kącie stać.
Cóż, jestem już stary i wiele mam godzin za sobą
poddaję się nowoczesności
choć trudno mi rozstać się z tobą.
Ty moje serce ożywiasz, gdy cicho stoję sam,
ty moją twarz przecierasz
a ja ci tylko bimm, bamm...
Tyle ważnych godzin było w życiu mym,
wciąż stałem na straży porządku
i byłem przyjacielem twym do końca-od początku.
Bo byliśmy jak przyjaciele
bez siebie nie mogliśmy żyć,
choć tylko do dwunastu umiałem godzin bić.
Aż kiedyś serce me pękło
i życia mego kres
z rozstania z przyjacielem
spłynęło... kilka łez...
Halina Ludwikowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz