środa, 1 czerwca 2022

Fijołki - Adam Asnyk

 

 

Te fijołki, co mnie nęcą,

Te nie siedzą skryte w trawie-

Lecz spod długiej, ciemnej rzęsy

Patrzą na mnie tak ciekawie.

 

Spod tej rzęsy, co ocienia

Piękniej niżli traw zieloność,

W niebieskiego mgle spojrzenia

Patrzy na mnie nieskończoność.


Niezmierzona, dziwna głębia!

W niej się wszystko, wszystko mieści:

Wymarzone senne skarby,

Czarodziejskich raj powieści

 


 

Ale na tych skarbach wróżka

Położyła swe pieczęcie.

Strzeże ocząt i serduszka

Sen cudowny i zaklęcie.


I te oczy drzemią jeszcze

Otoczone tajemnicą.

Choć z nich czasem błyśnie płomień

jedną wielką błyskawicą.


Spod spuszczonych skromnie powiek

Widać jakby jutrznię nową...

 


 

O, szczęśliwy stokroć człowiek,

Kto odgadnie zaklęć słowo!

Szczęsny.Komu się otworzą

Pełne blasku i pieszczoty!-

Wędrowałem na kraj świata,

Byle znaleźć ów klucz złoty.

 



O,fijołki! lube, zdradne

Troska dręczy mnie surowa

Bo ja zginę i przepadnę,

Nie znalazłszy zaklęć słowa.


 


21X 1871

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz