W miastach białego człowieka
nie ma spokojnego miejsca ,
w którym wiosną
można usłyszeć szelest liści
lub szmer skrzydeł owada...
Natomiast indianie wolą
miękki dźwięk wiatru pędzącego
nad powierzchnią stawu,
zapach samego wiatru
oczyszczonego
przez południowy deszcz
lub niosącego zapach sosny.
Wódz Seattle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz