wtorek, 31 grudnia 2024

Modlitwa wieczorna - Halina Ludwikowska

 

 


 

 


 

 

 


 

 

Cisza  przedwieczorna... Lustrzana tafla jeziora Duś jakby

zamarła...

Na nieboskłonie czerwono-złocista tarcza słońca kąpie się

w wodzie.

U brzegów jeziora odbija się w wodzie drugi świat, bajkowa

sceneria.

 

 



Usta same układają się do modlitwy...

Dziękuję Ci Boże za życie, za świat,

za niebo, za ziemię, za każdy tu kwiat,

za drzewa i łąki, za zapach Twych pól,

za radość życia, a nawet za ból...

 

 


 

               Dziękuję Ci Panie z a przyjaciół moich,

               za cud miłości i macierzyństwa,

               za ptaki, za zwierzęta, co też u stóp Twoich,

               za śmiech, za łzy, za radość dzieciństwa.

 


 

 

Usłysz mnie Boże, choć takam drobina,

lecz serce me płonie może za tysiące,

daj pokój ludziom tej cudownej ziemi,

w Tobie mój Boże nadzieja jedyna.

 


 

                  Dziękuję Ci boże za deszcz, wiatr, chmury,

                   tyś wszystkich nas tak umiłował,

                   za moich najdroższych i za to,

                   żeś mnie w swój życia cud wkomponował.

 

 


 


 

 

I już zapadł zmrok, słońce już po tamtej stronie,

tylko łabędź przy trzcinie został na straży swego gniazda...

 

         


  

                                                        

                                                                        Dobranoc 

 

                                   Halina Ludwikowska 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz