Cisza przedwieczorna... Lustrzana tafla jeziora Duś jakby
zamarła...
Na nieboskłonie czerwono-złocista tarcza słońca kąpie się
w wodzie.
U brzegów jeziora odbija się w wodzie drugi świat, bajkowa
sceneria.
Usta same układają się do modlitwy...
Dziękuję Ci Boże za życie, za świat,
za niebo, za ziemię, za każdy tu kwiat,
za drzewa i łąki, za zapach Twych pól,
za radość życia, a nawet za ból...
Dziękuję Ci Panie z a przyjaciół moich,
za cud miłości i macierzyństwa,
za ptaki, za zwierzęta, co też u stóp Twoich,
za śmiech, za łzy, za radość dzieciństwa.
Usłysz mnie Boże, choć takam drobina,
lecz serce me płonie może za tysiące,
daj pokój ludziom tej cudownej ziemi,
w Tobie mój Boże nadzieja jedyna.
Dziękuję Ci boże za deszcz, wiatr, chmury,
tyś wszystkich nas tak umiłował,
za moich najdroższych i za to,
żeś mnie w swój życia cud wkomponował.
I już zapadł zmrok, słońce już po tamtej stronie,
tylko łabędź przy trzcinie został na straży swego gniazda...
Dobranoc
Halina Ludwikowska