,,Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty" -
brzmią słowa jednej piosenki. Ludzie czasem
mylą miłość ze stanem zakochania i odchodzą,
kiedy mija zauroczenie i pierwsza fascynacja.
Albo, gdy doświadczają rozczarowania.
A przecież szczególnie w takich trudnych
momentach otwierają się drzwi do miłości.
Nie każdy osiąga gotowość, żeby w nie wejść.
Dlatego, że miłość już bez motyli w brzuchu-
czy to do Boga, czy do człowieka- to zobowiązanie.
To zaangażowanie i praca, czasem bolesny kompromis
i rezygnacja z siebie oraz wybaczenie. W jednym i
drugim przypadku obowiązuje ,, dekalog" - zasady,
na które się umawialiśmy. Kto nie chce ich przestrzegać,
zaprzecza miłości. Ten, kto się zdecyduje, doświadczy
prawdziwej communio - wspólnoty.
Iwona Holeksa
Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać
będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego
przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.
J 14,23